Połonina Wetlińska to jedno z najczęściej odwiedzanych miejsc w Bieszczadach. Po przejściu tej trasy zupełnie nas to nie dziwi. Przez cały czas widoki zapierające dech w piersiach, piękna panorama Bieszczad, po prostu trzeba to zobaczyć!
Turbacz - piesza trasa z Koninek


13 km
Trasa Koninki- Turbacz- Koninki
Nasz krótki pobyt w Mszanie Dolnej nie mógł się skończyć tylko na lenistwie i grzaniu się w najbliższych termach. Rzuciłyśmy wyzwanie – zdobyć Turbacz zimą. Jako że żadna z nas nie jest zapaloną górską kozicą i dopiero oswajamy nasze czworogłowe z wysiłkiem zdobywania szczytów, padło na mało wymagającą trasę. Zaczęłyśmy z Koninek, do których z Mszany miałyśmy około 10 kilometrów. Auto zostawiłyśmy na parkingu zaraz przy kolejce linowej. Poza sezonem parking jest bezpłatny, w trakcie sezonu za całodniowy postój płaci się 20 zł.
Przed wjazdem wypada kupić bilet wstępu do Gorczańskiego parku Narodowego. Kasę znajdziecie idąc kawałek po niebieskim szlaku zaraz za mostkiem.
Wracamy na parking i kierujemy się za znakami do kolejki linowej, którą w około 10 minut klimatycznej przejażdżki wjedziemy na Tobołów. Dlaczego klimatycznej? Bo jest to kolejka krzesełkowa jednoosobowa, jeszcze z 82 roku i potrafi dostarczyć dreszczyku emocji. Gdy już krzesełko porwie Cię ze sobą zafunduje Ci piękne widoki i chwilę sam na sam ze sobą.
Po zejściu z kolejki czas ruszyć 4 litery i zacząć wyprawę na własnych nogach, kolejka i tak odwaliła za nas dobry kawał trasy.
Kierujemy się zielonym szlakiem w kierunku Obidowca. Już na samym początku można się trochę zgubić bo trzeba przejść pod kolejką (ostrożnie, żeby nie dostać nartami po głowie). Tam po naszej prawej stronie będzie bar Tobołów a idąc dalej prosto natkniemy się na znak wskazujący nam gdzie się kierować. Idziemy ciągle trasą zieloną przez Polanę Suhora, za którą zaczyna się strome podejście na Obidowiec.
Tam dochodzi czerwony szlak na Turbacz, którym teraz będziemy się kierować. Idziemy przyjemną szeroką ścieżką po drodze mijając miejsce katastrofy samolotu w 1973 roku.
Tym szlakiem, zachwycając się pięknymi widokami, idziemy dalej i wchodzimy na szczyt Rozdziele. W tym miejscu trasa łączy się z biegową trasą narciarską.
Wspinając się dalej dochodzimy do miejsca, gdzie szlak czerwony skręca w prawo prosto na szczyt Turbacza. Można iść też dalej prosto trasą rowerową do schroniska, ale chyba na tym cała zabawa polega, żeby stanąć na szczycie 😊
Dlatego my skręcamy w prawo i stromym podejściem, kierując się znakami zdobywamy szczyt Turbacza.
Po małym odpoczynku i sesji zdjęciowej na szczycie, łagodnie schodzący czerwony szlak doprowadzi nas do schroniska PTTK na Turbaczu, gdzie można naładować baterie na powrót. W schronisku ogrzejecie przemarznięte dłonie, skorzystacie z toalety i kupicie coś ciepłego do jedzonka. Jeśli macie swoją szamę a pogoda dopisuje można też usiąść na ławeczkach na zewnątrz.
Wracając będziemy kierować się niebieskim szlakiem na Koninki. Czyli wychodząc ze schroniska idziemy lewą stronę gdzie znowu pójdziemy chwilę biegową trasą narciarską. Można się tam zgubić bo przez chwilę nie będzie oznaczenia z niebieską trasą. Po krótkim spacerze trasą narciarską zobaczymy na drzewach oznakowanie informujące, że będziemy skręcać w prawo na Halę Turbacz. Stamtąd po prawej stronie widać schronisko, w którym dopiero co byliśmy 😊
Mijamy Szałasowy Ołtarz i kroczymy dalej trzymając się niebieskiego szlaku.
Po przejściu przez Halę Turbacz wchodzimy na szczyt Czoło Turbacza, po czym schodzimy na jego polanę. Tam zejście robi się dość strome. Ktoś przed nami wpadł na genialny pomysł zjeżdżania na jabłuszku lub też inaczej zwanym dupolocie. Następnym razem też weźmiemy takie ze sobą i oszczędzimy trochę nogi na rzecz zabawy 🛷 Pamiętajcie tylko, by nie wyślizgać jedynej trasy dla pieszych, szczególnie gdy odcinek jest stromy.
Schodzimy dalej trzymając się niebieskiego szlaku, na dole mijamy miejsce biwakowe- Polana Oberówka. Tam już robi się płasko i spacerkiem dochodzimy z powrotem do parkingu, z którego ruszaliśmy.
Dowiedz się więcej:
Pierwszy raz na szlaku? Zobacz:
PAMIĘTAJ, ŻEBY ZAWSZE PRZED WYŚCIEM W GÓRY ZIMĄ SPRAWDZIĆ AKTUALNE WARUNKI!
Możesz to zrobić między innymi na tej stronie 👉 Aktualne Warunki w Górach
Zobacz też:
Opisujemy trasę na Luboń Wielki z przełęczy Glisne do Rabka-Zdrój Zaryte. Zobacz, gdzie zostawić auto i jakim szlakiem się kierować.
A może by tak rzucić to wszystko i pojechać w Bieszczady?
Z pewnością zakochasz się w malowniczej trasie na Turbacz z Koninek
Wybierz się na urokliwy spacer ze Szczawnicy do Krościenka, odwiedzając po drodze Bacówkę pod Bereśnikiem